Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z 2018

In Flames - relacja z koncertu (A2, Wrocław, 5.07.2018)

In Flames fanom metalu przedstawiać nie trzeba - prekursor melodic death metalu w trakcie swojej tegorocznej trasy koncertowej odwiedził tydzień temu Wrocław, by dać naprawdę kawał dobrego koncertu. Jak było? Już opowiadam, ale najpierw słów kilka o Szwedach. Zespół In Flames powstał w 1990 roku w szwedzkim Göteborgu z inicjatywy gitarzysty Jespera Strömblada. Lider chciał dodać death metalowi więcej melodyjności. Tak też Jasper złączył siły z Glennem Ljungströmem oraz Johanem Larssonem i wspólnie zaczęli tworzyć historię melodeathu. Obecny wokalista - Anders Fridén, dołączył do In Flames dopiero w 1995 roku. Wcześniej In Flames okazjonalnie wynajmowało muzyków studyjnych, co jednak się nie sprawdziło na dłuższą metę. Przyjęcie do składu Andersa było świetnym pomysłem, od tego czasu kariera In Flames nabrała rozpędu. Rok później panowie wspólnie nagrali drugi już album zespołu (pierwszy z udziałem Andersa), który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem. The Jester Race określił brz

Parkway Drive, Miss May I, Emmure, Knocked Loose (koncert, A2, Wrocław, 15.06.2018)

Hejka! Z dużym opóźnieniem, ale w końcu jest: relacja z koncertu Parkway Drive (i 3 innych zespołów) we wrocławskim A2. Od siebie powiem na samym początku, że tak dobrze dawno się nie bawiłam. Odkryłam, że to właśnie metalcore jest tym, co w duszy gra mi najgłośniej. Były emocje, była niesamowita energia i ogień (dosłownie).  Impreza rozpoczęła się równo o 18 i muszę przyznać, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania. Wszystko szło sprawnie, nie było większych problemów technicznych, pierwsze trzy zespoły grały mniej więcej po 40 minut. Knocked Loose Pierwszym zespołem, który zaprezentował się na scenie wrocławskiego centrum koncertowego A2, był   Knocked Loose . Knocked Loose jest amerykańskim zespołem hardcore punkowym, który powstał w 2013 roku w  Oldham County w stanie Kentucky. Dwa lata temu zespół wydał swój debiutancki album nazwany Oldham County .  Zespół gra bardzo agresywne dźwięki, często surowe, jednak pełne energii. Szczerze przyznam, że nie by

Koncert: Łaty i Frankenstein Children (Wrocław, Stara Piwnica, 29.06.2018)

Dziś trochę od czterech liter strony - napiszę coś o wydarzeniu najnowszym, w następnych postach opowiem Wam o minionych wydarzeniach (koncert Hollywood Vampires oraz Parkway Drive). Prócz wielkich wydarzeń i dużych koncertów, lubię czasem wpaść na mały, wręcz kameralny koncert młodych artystów. Dziś wylądowałam na podwójnym koncercie. Dwie młode formacje - Frankenstein Children oraz Łaty pokazały się na letniej scenie Starej Piwnicy we Wrocławiu. Przyjemnie, ciepło, zimne piwo, czego można chcieć więcej? Z pewnością dobrej muzyki. Pierwszy zespół, czyli Frankenstein Children , prezentuje coś, co ciężko mi zaklasyfikować. Nazwałabym to połączeniem alternatywnego rocka i synth popu, jednak sam zespół pisze o sobie jako o wykonawcy groovepunku. Nie jest to zdecydowanie rodzaj muzyki, za którym szaleję. Jak można wywnioskować po wcześniejszych wpisach na blogu, wolę mocniejsze brzmienia. Znacznie mocniejsze. Co nie zmienia faktu, że nie znalazłam czegoś dla siebie. Kawałek

Ghost - co muzycy ukrywają w swoich tekstach?

Pewnie nie raz słuchając Ghosta zastanawialiście się, jakie znaczenie mają łacińskie sentencje wplatane przez muzyków do wielu utworów. Przyjrzyjmy się im zatem. HE IS "He is: He's the shining and the light without whom I cannot see. And he is: Insurrection, he is spite, he's the force that made me be. He is:  Nostro Dīs Pater, Nostra Alma Mater " On jest: On jest blaskiem i światłem bez którego nie mogę widzieć I on jest: Rebelią, on jest złością, on jest siłą dzięki której ja istnieję On jest:   Naszym kochającym ojcem, naszą matką karmicielką Con Clavi Con Dio " Siamo Con Clavi Siamo Con Dio Siamo Con Il Nostro Dio Scuro " Jesteśmy ze szponów Jesteśmy z boga Jesteśmy od naszego pana ciemności Infestissumam " Il padre Il filio Et lo spiritus malum Omnis caelestis Delenda est Anti Cristus Il filio de sathanas Infestissuma " Ojciec I Syn I szepty złego ducha Każdy niebiański Został zgł

8 rockowych piosenek na Dzień Matki

Z okazji zbliżającego się Dnia Matki , jakże wyjątkowego dnia, pragnę złożyć wszystkim Mamom najgorętsze i najszczersze życzenia. W związku z tym dziś dla kochanych i kochających Mam lista ośmiu rockowych piosenek, które traktują właśnie o Was! Niektóre wzruszające, ciepłe i radosne, inne pokazujące nasze rodzicielki w krzywym zwierciadle, jako złe kobiety. Co w takim razie nasi dzisiejsi muzycy myślą o Was, Mamy? Dzień Matki co prawda dopiero za trzy dni, jednakże moja Mama obchodzi dziś swoje urodziny i ten post jest stworzony także z myślą o niej.  Wszystkiego najlepszego, Mamo.   1. Ozzy Osbourne  Mama, I'm Coming Home 2. Lynyrd Skynyrd Simple Man Cover tego nie najmłodszego utworu wykonywał również zespół Shinedown, jednak oryginał, szczególnie w wersji live - przepełniony emocjami, żywy i wzruszający, jest czymś, co spodoba się naszym Mamom. 3. Europe A Mother’s Son 4. Genesis Mama Utwór niezwykle wzruszający, na pewno nie jednej osobie

Hollywood Vampires - historia zespołu, zapowiedź koncertu w Polsce

Wielkimi krokami zbliża się koncert supergrupy Hollywood Vampires w Polsce. Odbędzie się on na warszawskim Torwarze 12 czerwca, czyli już za niecały miesiąc (informacje o innych koncertach, na których trzeba być znajdziecie TUTAJ ). Kto jednak tworzy zespół i skąd pomysł na jego założenie? Już spieszę z wyjaśnieniem. Hollywood Vampires powstał już w latach 70. z inicjatywy nikogo innego jak Alice’a Coopera. Frontman wraz z grupą przyjaciół, których nazwiska mówią dziś już same za siebie (Harry Nilsson, John Lennon, Ringo Starr, Keith Moon i Micky Dolenz), koncertował w barach Los Angeles. Ponad 40 lat później prowodyr całego zamieszania wskrzesił ponownie grupę, łącząc siły z Johnnym Deppem, którego przedstawiać nikomu nie trzeba a także z Joe Perrym, gitarzystą i jednym z założycieli legendy rocka - Aerosmith. Na koncertach zespołowi często towarzyszą także Duff McKagan, czyli bass z Guns’N’Roses, Matt Sorum na perkusji oraz Tommy Hendriksen jako trzecia gitara. Reakt

Wrocławska 3-majówka 2018

Majówka już dawno za nami, przypomnę Wam jednak dzisiaj te chwile wolności i odpoczynku. Opowiem Wam o tegorcznej edycji wrocławskiej 3-majówki, jednego z przyjemniejszych i świetnie przygotowanych festiwali muzycznych, na których miałam okazję być. http://www.3-majowka.pl/ Dla porównania, w zeszłym roku pisałam o Metal Hammer Festival w katowickim Spodku, który zawiódł mnie pod kątem technicznym (więcej na ten temat TUTAJ ). Ani razu nie słyszałam sprzężeń, problemów z głośnością, czy opóźnień! Nagłośnienie było świetnie przygotowane, nie było słuchać pogłosów a będąc akurat na koncercie na Pergoli, można było usiąść po drugiej stronie sadzawki i słuchać, siedząc na trawie i popijając piwo, a muzyka i tak była dobrze brzmiąca i słyszalna. Artyści zaczynali o czasie, co jest dość nietypowe w muzycznym świecie. Nietypowe, jednakże przyjemne, związane z dużym szacunkiem do odbiorcy. DZIEŃ PIERWSZY (1.05) Pierwszego dnia koncerty zaczęły się dość późno przez wzgląd na odby

Nowy album Parkway Drive "Reverence"

Całkiem niedawno, bo w zeszłym tygodniu, pisałam o nowościach . Nadmieniłam o kapitalnych singlach Parkway Drive oraz o nadchodzącej dużymi krokami premierze ich nowego albumu Reverence . Album miał ukazać się kilka dni później, jednak muzycy zrobili fanom niespodziankę - już od piątku 4 maja możecie kupić płytę lub też przesłuchać ją dzięki platformom streamingowym takim jak Tidal lub Spotify, a także na YouTube. Warto? Jeszcze jak! Zespół zaczynał od metalcore'u, jednakże z każdą płytą muzycy zdają coraz bardziej odchodzić od bazowego gatunku, dodając do swojej twórczości więcej ciężaru i ewoluując. W jednym z wywiadów wokalista zespołu Winston McCall o nowym albumie mówi*: "Ta płyta jest o wiele bardziej zróżnicowana, jednak nie zszokuje nikogo. Parkway Drive wciąż tam jest, jednak jesteśmy tam w zupełnie inny sposób." McCall przyznaje również, że im muzycy stają się starsi, tym więcej chcą dodać do swojej twórczości, tym samym nie mają zamiaru przystawać przy

Najnowsze single 2018 #metal #rock

Hejka! Dziś słów kilka o nowych metalowych i rockowych singlach, które ukazały się w pierwszym kwartale tego roku. Większość z nich zapowiada zbliżające się wydania nowych albumów. Postaram się przedstawić Wam chronologicznie utwory i dorzucić trochę informacji na ich temat. Jeśli coś przegapiłam, piszcie! LUTY Parkway Drive Wishing Wells (27 lutego) Jak dla mnie, kawał świetnej roboty ze strony Australijczyków. Zaczynali od metalcore’u, dziś - oceńcie sami. Panowie z Parkway Drive wypuścili w tym roku już trzy single, począwszy od Wishing Wells wydanego 27 lutego. Każdy utwór ma inną kompozycję, dopracowaną i bardzo ciekawą. Moim faworytem jest zdecydowanie Prey, najświeższy singiel wypuszczony dwa dni temu (24 kwietnia). Niecierpliwie oczekuję premiery nowego albumu Reverence zaplanowanej na 8 maja. Po tych singlach można spodziewać się czegoś naprawdę elektryzująco dobrego. Falling In Reverse Losing My Mind (27 lutego) Zespołu praktycznie nie

Rivers of Nihil "Where Owls Know My Name" - nowy album (recenzja)

Zespół, o którego najnowszej płycie dzisiaj opowiem, poznałam zupełnie przypadkiem dzięki Tidalowi. Jak to zazwyczaj robi YouTube, Tidal czasem podrzuca mi różne ciekawostki. Rivers of Nihil powstał w 2009 roku w Reading w stanie Pennsylvania, USA. Zespół jest przedstawicielem technical death metal, czyli, jak sama nazwa wskazuje, muzyka przez nich grana jest świetna technicznie. Słyszałam głosy, które uważają ten gatunek za kompozycyjnie nijaki, skupiony na technice i ogólnie nieciekawy. Bardzo mnie to zdziwiło, bo Rivers of Nihil , moim zdaniem, prezentuje świetną kompozycję. Nie jest to przerost formy nad treścią, bo treści jest tu naprawdę sporo. Zespół   wydał 16 marca tego roku nowy album zatytułowany Where Owls Know My Name . Świeżynka utrzymana jest w mrocznym, ciękim klimacie, bardzo przypominającym klimat tworzony przez Gojirę. Świetna perkusja podbiła moje serce już przy pierwszym kawałku. Uważam, że jest ona sercem zespołu i spaja wszystko w piękną, metalową harmon

Koncerty, na których trzeba być w 2018 roku

Dziś trochę mniej opiniotwórczo a bardziej polecająco, czyli lista koncertów i festiwali, które w tym roku odbędą się w naszym kraju. Lista jest bardzo subiektywna, ponieważ w dużej mierze wybierałam zespoły i artystów, których sama znam. Jeśli macie info o innych, ciekawych koncertach, które przeoczyłam - piszcie! MARZEC Dla niektórych może być już za późno (jak np dla mnie), żeby jeszcze w tym miesiącu wybrać się na koncert, ale może akurat ktoś rzuci wszystko i pojedzie na koncert. A warto. Black Label Society (+ Monolord) BLS zaplanowali koncerty w dwóch miejscach: Kraków - 20.03 (wtorek), Studio Warszawa - 21.03 (środa), Stodoła Bilety: 129 zł (płyta) i 149 zł (miejsca siedzące / balkon) Trivium, Power Trip, Venom Prison Warszawa - 25.03, Progresja Music Zone Bilety: 90 zł (przedsprzedaż) i 100 zł (w dniu koncertu) KWIECIEŃ Metalmania 2018 Wystąpią: Duża scena: Blaze of Perdition, Emperor, Napalm Death, Asphyx, Destroyer 666, Kat & Roman Kostrz

Jelonek i Metalowe Jasełka

Po długiej nieobecności wracam! Dziś przybliżę Wam trochę historię polskiego zespołu. Michał Jelonek - skrzypek dobrze pewnie Wam znanego zespołu Hunter (o którym więcej kiedyś) swoją solową karierę rozpoczął w 2007 roku. Ten multiinstrumentalista (skrzypce, altówka, kontrabas i jeszcze pewnie parę innych) połączył brzmienie skrzypiec z metalem. Do tej pory ukazały się dwa albumy Jelonka - Jelonek oraz Revenge. Połączenie klasyki z metalem? Nic nowego, powiecie. Utwory na obu płytach są instrumentalne, całkowicie pozbawione wokalu. Co więc tak przyciąga? Koncerty. Nie znam drugiego wykonawcy, na którego koncertach bawiłabym się równie dobrze i który miałby tak świetny kontakt z publicznością. Koncerty nie są po prostu występami, są naprawdę niezłą imprezą, na którą czeka się z utęsknieniem. Na koncercie Jelonka byłam do tej pory 3 razy, pierwszy raz zupełnie przypadkiem. Nie znałam jeszcze wtedy ani jego, ani Huntera, którego poznałam na tej samej imprezie (Ursynalia 2013).