Shinedown jest jednym z tych zespołów, które budzą we mnie sentymentalną naturę. Był jednym z pierwszych na drodze do poznania rocka, później metalu i wielu ich gatunków. Dlaczego zdecydowałam się o nim napisać? Kiedy ostatnio sięgnęłam do twórczości Shinedown odkryłam nieznany mi album, najnowszy dorobek zespołu. Album Threat To Survival pochodzi z 2015 roku i choć posiada typowy dla zespołu charakterek, prezentuje dojrzalszą i bardziej dopracowaną muzykę. Portal Last.fm podpowiada mi, że Shinedown wykonuje post grunge, rock alternatywny i hard rock. Na pewno w klimacie post-grunge’owym utrzymany był pierwszy poznany przeze mnie a trzeci studyjny album tego zespołu - The Sound of Madness . To tutaj możemy znaleźć największe hity Shinedown, jak instrumentalny i bardzo zapadający w pamięć Call Me , posiadający pazur The Sound of Madness , czy Second Chance , będący kwintesencją zespołu. Do dziś te trzy kawałki są jednymi z najwyżej notowanych pod względem odtworzeń, zarówno na Spotif
Głośny blog o muzyce, którą pokochały miliony na przełomie ostatniego półwiecza